Czy można kochać osobę,
którą zna się tylko z telewizji? Mimo, że w moim przypadku często jest na
odległość wyciągniętej ręki, to i tak boję się wykorzystać szanse, które los
podkłada mi pod sam nos. Debilka? Nie, niepoprawna romantyczka…
Poświęciłabym dla niej
wszystko, jednak nie zawsze mam na to siłę. Czasami myślę, że moje życie się
skończyło wraz z JEGO życiem, ale wtedy słyszę śmiech Piotrka i wszystkie
czarne myśli odpływają. Przecież mam dla kogo żyć, mam córkę!
Piotr Żyła:
Czasem mam ich
wszystkich dość! Żony, która każe nie gadać głupot, a sama obgaduje mnie do
kamery! Córki, która wyżera kostki z kibla, syna, który skacze jak ja i za nic
w świecie nie chce zmienić stylu. Bo przecież Garbik, fajecka, no i poleciało!
I weź mu tu wytłumacz, że źle skacze… Na szczęście moje dzieci ogarnia Zosia…
Za to ja muszę często ją i Gośkę przywracać do pionu! Dziewczyny dużo przeszły,
ale od czego mają takiego wspaniałego sąsiada?
Justyna Żyła:
Idealna żona, wzorowa
matka, najlepsza przyjaciółka i przyszywana „ciotka”? Tak to ja.
Kubuś i Karolinka:
-Oddaj mi te wiązadło!
-A cio to te wiązadło!?
-TAAATOOO! Karolinka
mi gryzie wiązadło!
-A gdzie trener?
-Szuka Kota.
-Jak to, szuka Kota?
-Bo on poszedł szukać
Kubackiego…
-A Kubacki gdzie?
-Poszedł gdzieś z
Jankiem…
-A Kamil?
-Kamil jeszcze nie
przyjechał.
-To co my tu robimy?
-Właściwie to nie
wiem… Chodźmy ich wszystkich poszukać!
_____________________________
Witam ponownie i zapraszam do czytania moich kolejnych wypocin :) Jutro dodam prolog i być może pierwszy rozdział :D Resztę bohaterów będę dodawać z czasem, na razie wystarczy nam tylu :D
Witam ponownie i zapraszam do czytania moich kolejnych wypocin :) Jutro dodam prolog i być może pierwszy rozdział :D Resztę bohaterów będę dodawać z czasem, na razie wystarczy nam tylu :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz